Mięso
Norwegowie przeważnie jedzą mięso w postaci hot-dogów i pasztetów, ale ci, których na to stać, wolą wołowinę, baraninę oraz mięso łosia lub renifera. Chociaż niewiele norweskich dań mięsnych stanowi ucztę dla podniebienia, większość jest dość smaczna. Wędzone mięso, spekemat, to patent z czasów przed wynalezieniem lodówki; pod nazwą lapskaus (w Laponii, czyli rejonach na dalekiej północy, zamieszkałych przez Samów, często nazywany biddus – weselny gulasz) kryje się pożywny gulasz z warzywami.
Owoce morza
Do norweskich dań z ryb i owoców morza należy pieczony lub wędzony łosoś [laks], gotowane krewetki (reker), dorsz (torsk), sum (steinbit) i inne świeże produkty. Latem na łodziach rybackich można często kupić ferske reker, świeże krewetki za ok. 60 nkr/kg, czyli prawdziwa okazja. Świeżo złowione ryby sprzedaje się po stosunkowo korzystnych cenach na targach w okolicach portu. Jednym z najbardziej popularnych -i najbardziej woniejących – jest Torget w Bergen.
Owoce morza pojawiają się także w różnych konfiguracjach specjalnych dań, bardziej odpowiadających tradycjonalistom. Fiskebollur, czyli klopsy z dorsza, makreli czy innych ryb to główna potrawa starszych ludzi; torsketungur, języki z dorsza, są bardzo popularne na Lofotach. W całym kraju do ulubionych dań należy fiskesuppe, zupa rybna, przypominająca cieniutki, zagęszczony śmietaną sos o smaku ryby. Mogą w nim pływać jedna czy dwie krewetki, reszta to woda.
W przeszłości ludzie prześcigali się w pomysłowych metodach konserwowania ryb. W ten sposób powstały standardy stosowane po dziś dzień. Lutefisk, suszony dorsz, trzymany w ługu potasowym i przybierający niemal galaretowatą konsystencję, o zdecydowanym smaku ługu, króluje na stolach w okresie świąt Bożego Narodzenia. Rakmret, nazywany także rakfisk, czyli marynowany pstrąg, wiele osób uważa za zdecydowanie niesmaczny. Tani śledź, sild, niegdyś stanowił pożywienie biedoty. Obecnie jest znacznie droższy i na ogół podaje się go w formie marynowanej, z cebulką, musztardą lub sosem pomidorowym. Gravelaks to podobna potrawa, powstająca przez marynowanie łososia w zaprawie z cukru, soli, brandy i kopru. Na południu popularny jest torrfisk (nazywany także stokkfisk), czyli wędzony dorsz, sztokfisz, eksportowany w dużych ilościach do Włoch, Hiszpanii i Portugalii.
Produkty mleczne
Mleko i produkty mleczne to podstawa codziennej diety Norwegów. Wielu z nich, niezależnie od wieku, pije mleko codziennie. Na rynku jest wiele rodzajów sera, najsłynniejszy – łagodny, smaczny Jarlsberg, biały ser – eksportuje się na cały świat. Po raz pierwszy wyprodukowano go ok. 1815 r. w majątku Jarlsberg w Ostfold, na wschód od Oslofjordu. Ostrzejszy ser eksportowy, w stylu kontynentalnym, o nazwie ridder, został wyróżniony międzynarodowymi nagrodami.
Istnieje kilka odmian tradycyjnych serów: gammelost zawsze uchodził za gatunek „luksusowy”, odpowiedni na eksport, ale nie dla zwykłych ludzi; mysost, czyli twaróg, trafiał na stoły przeciętnych zjadaczy sera; pultost, prosty ser, wytwarza się z zsiadłego mleka i doprawia kminkiem. Gatunki te straciły status standardu. Jedyny rodzaj tradycyjnego sera, który nadal można często spotkać, szczególnie w zestawach śniadaniowych czy restauracjach samoobsługowych, to słodki kozi ser o barwie karmelu, nazywany geitost lub gudbrandsdalsost. Ze względu na swoją specyfikę ten niezwykły produkt stał się częścią kultury narodowej. Po raz pierwszy zrobiła go dojarka Anne Hov w 1863 r. w Solbrlsetra, w górnym Gudbrandsdalen. Wpadła na pomysł, aby do twarogu dodać trochę świeżej śmietany. W ten sposób powstał nowy smaczny ser. Obecnie kroi się go na cienkie plastry i podaje na gofrach, flatbrod i chlebie razowym lub w śmietankowym słodkim fondue.
Chleb i ciasta
Jako dodatek do wędzonego mięsa i gorących posiłków Norwegowie lubią jeść flatbrod, kruchy, podobny do wafla chleb bez zaczynu, kruszący się po naciśnięciu. Niegdyś wyrabiano go z owsa oraz jęczmienia i przechowywano przez wiele lat w stabbur (chaty na palach). Lefse, lekki i zazwyczaj niesłodzony rodzaj naleśnika to odmiana flatbrod. Często podaje się go ze słodkimi dodatkami. Odmianą lefse jest lumpe, naleśnik z mąki ziemniaczanej, oraz kumpe, knedle z mąki ziemniaczanej.
Po południu Norwegowie często jedzą gofry, zazwyczaj z dżemem lub śmietaną. W przeciwieństwie do twardych gofrów belgijskich czy czasami nijakich polskich, norweski vafler, w formie kwiatu, podzielony na cztery do sześciu kawałków w kształcie serca, jest miękki i ma silny smak kardamonu. W cukierniach w całym kraju sprzedaje się wiele zwykłych rodzajów europejskich ciast.